poniedziałek, 24 marca 2014

Miłość zarchiwizowana



źródło
Wchodzisz do pokoju i pierwszym, co rzuca ci się w oczy, jest poduszka, którą od niego dostałaś. Z szafy, wprost na twoją głowę, wypada koszulka. Jego koszulka. Przesiąknięta zapachem jego ciała. Odkładasz ją na miejsce, tym razem upewniając się, że tam zostanie. Potykasz się o książki, które dał ci na walentynki. Przekładając papiery trafiasz na list i kartkę urodzinową z jego ładnym pismem. Na wspólne zdjęcia natykasz się na fejsie. Wypakowując rzeczy w nowym lokum niechcący wysypujesz ususzone pierwsze róże od niego.

Rozstaliście się, ale wciąż jest obecny w twoim życiu. Powoli dojrzewasz do decyzji, żeby to zmienić. Zbierasz to wszystko, co utrzymuje cię w przeszłości. Kupujesz na to specjalne pudło. Ładne, choć nie za duże. Książki trafiają na półkę, nie masz serca ukrywać ich przed światem. Ulubione kolczyki też zostawiasz, w końcu ci w nich ładnie. Całą resztę pieczołowicie chowasz do pudła, wywozisz do domu rodzinnego i pakujesz na strych. Oddychasz głębiej dopiero, gdy właz się za tobą zatrzaskuje. Wszystko przed tobą.

A.

2 komentarze:

  1. Burn it! Jeśli przedmioty mają przywracać złe emocje najlepiej je wyrzucić, albo wyhodować brak semntymentu do gratów od byłych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Blech. Lepiej oczyszczać otoczenie. I zamknąć właz, gratuluję.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...